Do niemieckiego ataku doszło w porozumieniu z ZSRR. W niedługim czasie i i Armia Czerwona zaczęła szturm na Polskę, tym samym łamiąc postanowienia podpisanego w 1932 roku paktu o nieagresji. Kraj nie zdążył dobrze otrząsnąć się po bólach I wojny światowej, nacieszyć odzyskaną niepodległością, a tu podjęto ponowne próby aby ją stłamsić. Po wojnie jednym z najbardziej zapamiętanych i przerażających elementów, które przyniosły ogrom cierpień były getta i obozy koncentracyjne. Chociaż tragedię przeżywali wszyscy w okupowanym kraju. Nikt nie był bezpieczny i nie mógł mieć pewności czy jego dom nie zostanie zagrabiony, a on torturowany czy zamordowany. Ofiarami byli wszyscy. Nie oszczędzano też dzieci.
1 grudnia 1942 roku w Łodzi Niemcy utworzyli getto dla polskich dzieci w wieku od dwóch do szesnastu lat. Sprowadzano je z placówek opiekuńczych, były to dzieci osób aresztowanych i zesłanych do obozów koncentracyjnych lub podejrzewane czy skazane za działania przeciwko agresorowi. Zmuszano je do katorżniczej pracy w okropnych warunkach, znęcano się nad nimi i głodzono. Do ich zadań należało szycie, wyplatanie i drobne naprawy. Wiele z nich umierało ze względu na panujące epidemie tyfusu, głodu i wycieńczenia, a także innych chorób niż tyfus. Nie wiadomo dokładnie ile dzieci przeszło przez obóz. Prawdopodobnie około 5 tysięcy do 1945 roku kiedy to nadeszło gorzkie bardzo szybko - "wyzwolenie". Obóz przetrwało około 900 dzieci.