1 grudnia jako Dzień Numizmatyka został wybrany nieprzypadkowo. Jest to data śmierci św. Eligiusza, który zmarł tego dnia w 660 roku. Święty Eligiusz urodził się około 588 roku (dokładna data nie jest znana) w Chaptelat na terenie Francji. Wywodził się z rodziny o tradycjach chrześcijańskich. Już od młodego wieku uczony był fachu menniczego. Nauki pobierał w znanym zakładzie Ebbona w miejscowości Limoges. Kształcenie to zaowocowało jego podróżą do Paryża i zleceniem mu stworzenia srebrnego tronu na dworze Chlotara II. Działał również w służbie dla Dagoberta. Jeden i drugi w swoim czasie byli królami Franków.
Po śmierci Chlotara II zajął się sferą duchową. Zorganizował kilka klasztorów, zbierał środki finansowe i dary dla ubogich i podejmował próby ewangelizacji na terenach podbijanych przez Franków. 13 maja 640 roku otrzymał święcenia na biskupa. Po śmierci biskupa Akariusza zajął jego miejsce na stanowisko w miejscowości Noyon. To od niej otrzymał swój przydomek – Święty Eligiusz z Noyon. Założył tam klasztor kobiecy oraz opactwo. Na jego polecenie wzniesiono kościół na cześć męczennika chrześcijańskiego Kwintyna. W 659 roku zrezygnował z funkcji biskupa i udał się do Flandrii by tam szerzyć swoją wiarę. Flandria znajdowała się na terenach dzisiejszej Belgii, Holandii i Francji przy Morzu Północnym. Zmarł mając 70 lat w 660 roku, a jego ciało pochowano w Nyonie.
Święty Eligiusz to patron złotników, kowali, grawerów i wszystkich związanych z podobnym rzemiosłem. Uznaje się go też za opiekuna woźniców, dorożkarzy. W naszym kraju ma obejmować pieczę nad weterynarią i zegarmistrzostwem. A dlaczego został patronem miłośników monet i banknotów? Przez krótki czas kierował mennicą w Marsylii stąd upodobali go sobie mincerze, jako swojego opiekuna. Dowodem na to są monety z zapiskiem ELIGIVS MONETARIVS.